Skąd w ciele dyskomfort i ból?

ból

Najbardziej oczywistą przyczyną bólu jest uraz: skręcenie, złamanie albo naciągnięcie. Pojawia się wówczas ostra reakcja zapalna, bo organizm chce się szybko uporać z uszkodzeniem tkanki. Reakcji tej towarzyszy ból, który pochodzi z podrażnienia receptorów znajdujących głównie w systemie mięśniowo-powięziowym.

Ale dlaczego boli, jeśli nie było urazu?

W gabinecie bardzo często pojawiają się pacjenci, którzy czują różnego rodzaju dolegliwości bólowe, mimo że nie są narażeni na urazy ani na nagłe duże przeciążenia.

Dzieje się tak dlatego, że przeciążenia systemu mięśniowo-powięziowego najczęściej są mało spektakularne i dotyczą codziennych czynności.

Dochodzi do nich stopniowo np. poprzez przyjmowanie nieprawidłowych pozycji w pracy (przesiadywanie przed komputerem), czy nadmierne obciążenie ciała w jednym kierunku np. u osób pracujących przy taśmach produkcyjnych wykonujących jednostajne, powtarzalne ruchy.

Na stan chronicznego napięcia powięź reaguje tworzeniem zgrubień kolagenowych, które początkowo nie dają objawów.  Ciało kompensuje sobie te zmiany, co w praktyce oznacza, że zaczynamy używać innych niż zwykle, często nienaturalnych wzorców ruchowych, które mogą mieć nieprawidłowy wpływ na całe układ ruchu. W końcu zdolności adaptacyjne ciała się jednak wyczerpują i często dopiero wtedy – zaskakująco i niby znikąd – pojawiają się: ból, przykurcz i ograniczenia ruchomości.

Do czynników, które prowokują ból należą też czynniki psychogenne. Wiele osób, choć na zewnątrz nie okazuje emocji, czuje, że w reakcji na trudne sytuacje odruchowo się „spina”. Każdy ma takie miejsce w ciele, w którym od razu odczuwa stres. U jednych mogą to być barki u innych nawet łydki! Czasem do uruchomienia stresowej reakcji w ciele wystarczy choćby przejeżdżająca obok karetka, którą na poziomie świadomości możemy zupełnie się nie przejąć.

Przykładową reakcją tego typu jest zaciskanie zębów (także nocą), które powoduje ścieranie szkliwa, ale może również wywołać bóle głowy,  ból i zaburzenie funkcji stawu skroniowo-żuchwowego.

W literaturze opisywanych jest szereg reakcji, jakie zachodzą w ciele pod wpływem stresu. Między innymi w mięśniach tworzą się wówczas zmiany strukturalne, które pogarszają efektywność krążeniową, a to prowadzi do bólu.

Negatywnie na powięź mogą też wpływać warunki klimatyczne. Głownie zimno i wilgoć, które mogą powodować zmniejszoną aktywność i obkurczenie systemu powięziowego. Wymyślając saunę, Skandynawowie zrobili duży prezent swoim powięziom:)

Co w takim razie robić, żeby nie narażać się na ból?

Po pierwsze (będziemy to powtarzać do znudzenia) zmieniajcie pozycję i rozciągajcie przykurczone mięśnie. Wasze ciało może na razie nie dawać znać, że coś jest nie tak (jest bardzo wyrozumiałe), ale w końcu jego zdolności adaptacyjne się wyczerpią.

Po drugie poobserwujcie, jak wasze ciało reaguje na stres. Jeśli przykurczacie barki, albo zaciskacie pięści, starajcie się świadomie rozluźniać. Nauczcie się prawidłowo oddychać i w sytuacjach stresowych korzystajcie z uspokajającego działania głębokich oddechów i kierujcie uwagę w miejsce, w którym czujecie dyskomfort w ciele.

Po trzecie, po pracy w szaro-bury dzień skoczcie do sauny, albo weźcie rozgrzewającą kąpiel – to z pewnością Was rozluźni.

Dobrego dnia!

M&O